Pod marcowym niebem
Tegoroczny marzec zaczyna się od młodego Księżyca - i to aż o dwóch obliczach: cieniuteńkiego sierpika oraz światła popielatego. Z kolei światło zodiakalne to fenomen, na który możemy zapolować w ostatniej dekadzie miesiąca. Po drodze mamy jeszcze wędrówkę Księżyca między Hiadami a Plejadami oraz jego spotkanie z gwiezdnymi Bliźniętami. A jak dodamy do tego wieczorne przeloty Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w drugiej połowie marca, to taki ruch na niebie zwiastuje nadejście wiosny - nie tylko astronomicznej.